Zamieszanie wokół Zidane

Zidane nie zacytował dokładnie słów włoskiego piłkarza. Zdradził jedynie, że dotyczyły one jego siostry oraz matki. „To były bardzo osobiste słowa skierowane w stronę mojej matki oraz siostry. Były to ostre słowa, i Materazzi użył ich kilkakrotnie. Słysząc je raz można przejść obok. Tak też zrobiłem. Jednak później słyszałem to po raz drugi, a później trzeci.

Zidane przeprosił za swoje zachowanie, jednak powiedział że nie żałuje tego co zrobił. „Gdybym żałował, oznaczałoby to że on miał rację. A nie miał.” – powiedział Zizou. Francuski piłkarz skrytykował również system. „Jeśli nie ma prowokacji, nie ma i reakcji” – powiedział. „to co zrobiłem jest niewybaczalne, ale osoba winna powinna być ukarana. A winnym w tym przypadku jest prowokator” – zakończył Zinedine Zidane.

Zidane uderzył głową rywala, Marco Materazziego, za co został usunięty z boiska. Francuz zaatakował Włocha rzekomo za to, że nazwał siostrę Zinedine'a "terrorystyczną k....".

Urodzona w Algieri, Malika jest dumna z syna, że broni chonoru rodziny. -Jeżeli on (Materazzi) tak powiedział, chcę widzieć "jego jaja na talerzu". Nie obchodzi mnie to, czy incydent powstał podczas meczu finałowego mistrzostw świata. Są rzeczy ważniejsze niż futbol - mówi matka Zidane'a